Iwona-Loranc
fot. Krzysztof Stępniak
Joanna-Słowińska
Przemysław-Branny
Tadeusz-Zieba
Mikołaj-Blajda
|
Agencja Artystyczna IKO – ART i Krakowskie Centrum Kinowe ARS organizują
w Krakowie na przełomie roku 2006/2007 Festiwal Zygmunta Koniecznego pt „Festiwal
Konieczny”. Okazją są 70 –te urodziny kompozytora, które przypadają 3 stycznia 2007.
Festiwal powstaje przy pomocy finansowej Miasta Krakowa. Koncert pod honorowym patronatem Jacka Majchrowskiego, Prezydenta Miasta Krakowa.
Festiwal trwać będzie od 22 października do 4 grudnia 2006 obejmować będzie: pokaz
filmów z muzyką kompozytora, koncert muzyki filmowej oraz wystawę poświęconą Mistrzowi.
Podczas przeglądu filmowego, który potrwa od 22 października do 3 grudnia 2006,
planujemy zaprosić reżyserów filmów, do których kompozytor pisał muzykę. Będą to m. in.
Jan Jakub Kolski, Wojciech Marczewski, Małgorzata Szumowska, Teresa Kotlarczyk,
Stanisław Różewicz, Antoni Krauze.
W ramach przeglądu filmowego będzie też prezentowana wystawa, na której
pragniemy pokazać plakaty z filmów, okładki z płyt, zdjęcia, programy i publikacje nutowe
kompozytora.
Finałem pierwszej części Festiwalu będzie uroczysty koncert muzyki filmowej
i teatralnej Zygmunta Koniecznego w Teatrze Słowackiego 4 grudnia 2006. Podczas tego
koncertu zabrzmią najciekawsze fragmenty muzyki z filmów m.in. Jasminum, Pornografia,
Jańcio Wodnik, Niepochowany, Prymas, Ucieczka z kina Wolność. Do udziału w koncercie
zaprosiliśmy Iwonę Loranc, Joannę Słowińska, Dorotę Osińską, Przemysława Brannego,
Tadeusza Ziębę i innych.
Jako organizatorzy chcemy tym Festiwalem uczcić osiągnięcia wielkiego człowieka,
przypomnieć jego twórczość starszemu pokoleniu oraz przybliżyć jego twórczość młodemu
pokoleniu. Festiwal jest również organizowany dla uświetnienia obchodów 90-lecia kina
Sztuka, najstarszego kina w Krakowie.
Szczegółowy repertuar filmowy:
Zapraszamy na projekcje, które swoją obecnością uświetnią reżyserzy filmów oraz Zygmunt
Konieczny
Bilety na poszczególne seanse w cenie 8 złotych, karnety w cenie 49 złotych - do nabycia
w Krakowskim Centrum Kinowym ARS, ul. św. Jana 6.
szczegóły na stronie www.ars.pl
rezerwacje telefoniczne 012/421 41 99
rezerwacje internetowe www.dokina.pl
04.12 (poniedziałek) – "TAKI PEJZAŻ" koncert muzyki filmowej i teatralnej Zygmunta
Koniecznego
– 18.30. Bilety w cenie 30, 40 i 50 zł do nabycia w kasie Teatru
im. J. Słowackiego.
„Wesoły kompozytor smutnych piosenek” – Zygmunt Konieczny – to wyjątkowy
twórca. Związany „od zawsze” z Krakowem, absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej,
debiutował w Piwnicy pod Baranami. I ten niecodzienny kabaret wciągnął go na wiele lat.
Dla piwnicznych wykonawców skomponował ogromną ilość piosenek, których niekiedy nawet
sam nie pamięta – jak pisze Witold Turdza – przyjaciel Zygmunta Koniecznego. Przełamywał
w nich panujące powszechnie konwencje, nadając tym wielkim dziełom walory prawdziwie
artystyczne. Stał się twórcą piosenki literackiej. Pisząc muzykę do tekstów wybitnych poetów
interpretuje je, odczytuje warstwy znaczeniowe i symboliczne, zamienia słowo na muzykę,
wzbogaca o nowe znaczenia, niezwykle subtelnie a zarazem sugestywnie buduje nastrój. Te
perełki muzyczne powierza wykonawcom, spośród których wciąż niedościgła pozostaje Ewa
Demarczyk.
Obok piwnicznej twórczości, niemal równolegle, Zygmunt Konieczny, pracował dla
teatru. Pisząc muzykę dla takich reżyserów jak Jerzy Grzegorzewski (Widok z mostu), Konrad
Swinarski (legendarne: Dziady i Wyzwolenie) czy Andrzej Wajda (Noc Listopadowa), nie
tworzył ilustracji, a interpretacje muzyczne. Unikatową zwłaszcza okazał się muzyka do Nocy
Listopadowej, która z dramatu Wyspiańskiego stworzyła wręcz dramat muzyczny.
Czy to będzie muzyka czysto instrumentalna czy wokalno - instrumentalna, czy też
wokalna, jest kluczem do zdarzeń bądź do psychologii postaci. Przy tym zawsze posiada
rozpoznawalny stempel natrętnych ostinat, niezwykle charakterystyczny dla muzyki
kompozytora.
Mimo, iż kompozytor uważa, że sama muzyka zawiera w sobie nie tylko formę, nie
tylko emocje, ale włącznie semantyczną część treści, to jednak tworzy muzykę, której źródłem
jest słowo. Ową, jak określa Joanna Wnuk – Nazarowa „pokorę wobec słowa” widać także
w całej pełni w wielkich formach muzycznych, jakie ostatnio tworzy Zygmunt Konieczny. Tak
jest w opowieści muzycznej do utworów S. Wyspiańskiego „Serce moje gram” i kantacie, bo
tak można ją nazwać, do wierszy J. Twardowskiego „Litania polska”.
Osobne zagadnienie stanowi muzyka filmowa. Kompozytor uważa, że jej związek
z obrazem jest tak ścisły, że mówienie o samej tylko muzyce pozbawionej obrazu jest też
pozbawione sensu. Warto jednak zauważyć, że w filmie muzyka Koniecznego tworzy klimat,
jest komentarzem i dopowiedzeniem.
Twórczości Zygmunta Koniecznego to zjawisko wyjątkowe. W filmie, w teatrze,
w kabarecie, wreszcie na estradzie ma on do powiedzenia bardzo wiele i mówi to własnym,
odrębnym a bardzo pięknym językiem muzycznym. Nie dziwi tedy, że obsypano go wieloma
nagrodami, których samo wyliczenie zajmuje sporo miejsca. Tych listków w wieńcu chwały
wieńczących jego głowę jest mnóstwo. Mimo to pozostaje on zadziwiająco skromny
a sława – nie bójmy się tego słowa – nie przytłacza go wcale. Może to wyniesiona
z kabaretu umiejętność spojrzenia na siebie z dystansem a może poczucie pokory wobec tego, czemu się
naprawdę służy – sztuce.(Witold Turdza)
WITKACY
Film dokumentalny
Reżyseria: Stanisław Kokesz
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1966
Film o życiu, twórczości i poglądach Stanisława Ignacego Witkiewicza, ilustrowany
fragmentami dzieł artysty.
PALEC BOŻY
Reżyseria: Antoni Krauze
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1972
Historia ambitnego chłopca z prowincji, nadaremnie walczącego o zrealizowanie
wielkiej pasji życiowej, którą jest dla niego aktorstwo. Tadeusz, młody chłopak z prowincji,
usiłuje dostać się do szkoły aktorskiej. Trzykrotne próby kończą się niepowodzeniem.
Związuje się z zespołem amatorskim i zaprzyjaźnia z Andrzejem i jego żoną Grażyną.
Doznaje wstrząsu, kiedy jego nowy przyjaciel Alfred grając w czasie psychodramy rolę
Edypa, naprawdę wykłuwa sobie oczy. Andrzej umiera. Tadeusz nie pozwala jednak
Grażynie, która została sama z dzieckiem, poddać się rozpaczy, a i sam znajduje w sobie dość
siły, by podjąć walkę z przeciwnościami losu.
JASMINUM
Reżyseria: Jan Jakub Kolski
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 2006
Dziejące się współcześnie "Jasminum" (łacińska nazwa jaśminu) opowiada historię
tajemniczą i magiczną, pełną zmysłowych zapachów, wypełnioną szczególnym światłem
jakie roztacza wokół siebie miłość. Klasztor, w którym toczy się akcja filmu, nie różniłby się
od innych, gdyby nie fakt, że trzech mieszkających tam zakonników posiada pewną
niezwykłą cechę. Każdy z nich pachnie innym, owocowym zapachem: jeden czeremchą,
drugi czereśnią, a trzeci śliwą, a zapachy te mają szczególne właściwości... Pewnego dnia do
klasztoru przyjeżdża młoda konserwatorka malarstwa, która otrzymuje zlecenie odnowienia
tamtejszych obrazów. Natasza pojawia się w Jaśminowie wraz ze swoją 5-letnią córką Gienią.
Urok i dociekliwość dziewczynki wprowadzają wiele zamętu
w spokojne dotąd życie mnichów. W tej historii i ludzie i budynki i zapachy mają swoje tajemnice..
SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEK
Reżyseria: Małgorzata Szumowska
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 2000
Akcja "Szczęśliwego człowieka" została osadzona w realiach współczesnej
rzeczywistości polskiej. To kameralny, pozbawiony efektów komercyjnych rodzinny dramat,
rozgrywający się w scenerii ubogich i ponurych miejsc Krakowa. Smutna historia trojga ludzi
i ich skomplikowanych relacji uczuciowych. Reżyserka filmu bardziej niż o tempo narracji
zadbała o psychologiczne portrety bohaterów, przeżywających życiową tragedię. Krytyka
zgodnie podkreślała znakomitą grę przede wszystkim Jadwigi Jankowskiej-Cieślak
i Małgorzaty Hajewskiej-Krzysztofik. Specyficzną atmosferę filmu podtrzymują zdjęcia
młodych operatorów, Marka Gajczaka i Michała Englerta, którzy umiejętnie ukazują
zwykłych ludzi wtopionych w tło brudnych i odrapanych krakowskich kamienic.
Matka (Jadwiga Jankowska-Ciślak) i jej 30-letni syn Janek (Piotr Jankowski) mieszkają
razem w ubogiej dzielnicy miasta, w starym domu. Los ich nie rozpieszcza, nigdy nie zaznali
szczęścia ani dobrobytu. Janek jest życiowym nieudacznikiem, choć w szkole był prymusem
i skończył studia nie zrobił błyskotliwej kariery zawodowej. Nie ma nawet stałej pracy,
zarabia dorywczo, pisując artykuły do gazet. Bezrobotna matka dostaje w końcu obietnicę
posady. Musi jednak przedtem poddać się rytynowym badaniom. Diagnoza lekarska
przekreśla wszystko. Kobieta ma raka płuc i wie, że zostało jej zaledwie kilka miesięcy życia.
Próbuje zataić swój stan zdrowia przed jedynakiem. On jednak dowiaduje się o nieuleczalnej
chorobie matki. Sądząc, że rodzicielka nie zdaje sobie sprawy ze śmiertelnego zagrożenia,
prosi lekarzy, by ukryli przed nią prawdę. Rozpoczyna się rodzinny dramat, a jego
bohaterowie prowadzą specyficzną grę wzajemnie się oszukując. Wychowany przez matkę
syn chciałby, choć na krótko, dać jej szczęście, spełnić wszystkie marzenia, wynagrodzić lata
smutku i cierpień. Gdy na horyzoncie pojawia się kobieta, postanawia się z nią ożenić.
Namawia ją do odegrania roli narzeczonej
i przyszłej synowej, by sprawić radość matce.Tymczasem Marta (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik), robotnica w wytwórni mrożonek,
przeżywa własny dramat, choć stara się tego nie okazywać na zewnątrz. Przeszła w życiu
wiele, samotnie wychowuje kilkuletnią córkę Manię.
OPADŁY LIŚCIE Z DRZEW
Reżyseria: Stanisław Różewicz
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1975
Scenariusz filmu napisał Stanisław Różewicz na podstawie opowiadań jego brata
Tadeusza. Nie jest to jedyny przykład współpracy braci Różewiczów. Wspólnie napisali
scenariusze do "Komedii pomyłek", "Samotności we dwoje", "Drzwi w murze", "Świadectwa
urodzenia". "Opadły liście z drzew" to jeden z najbardziej dojrzałych polskich dramatów
wojennych, uhonorowany Nagrodą Główną i nagrodą za zdjęcia dla Jerzego Wójcika na FPFF
w Gdańsku w roku 1975. W tej refleksyjnej, lirycznej, a jednocześnie surowej opowieści
zawarta została niewyszukana fabuła.Rok 1947. Dwudziestoletni Henryk jedzie pociągiem
w nad morze. W czasie podróży wracają w pamięci obrazy, ludzie i sytuacje przeżywane
ostatnim roku wojny. Dom, matka, siostra Zosia, warsztat mechaniczny, w którym
terminował, koledzy z konspiracji, powszechni dzień okupacji, pełen niebezpieczeństw,
zmuszający często do niełatwych decyzji i wyborów. Kilka wspomnień powraca ze
szczególną wyrazistością: aresztowanie majstra w warsztacie przez gestapo, zdobywanie
trucizny dla kolegi mającego wykonać trudne konspiracyjne zadanie, lęk Zosi przed grożącą
w każdej chwili wpadką przy przewożeniu amunicji i gazetek, upokorzenia doznane od
żandarmów. Wspomina dzień, w którym wyruszył do oddziału partyzanckiego w lesie,
chłopa, który go tam doprowadził, wzruszenie na widok wartownika z biało-czerwoną
opaską, nowe wrażenia
i przeżycia wśród towarzyszy broni. W pewien deszczowy wieczór,w ziemiance snują plany na temat tego, co będą robić po wojnie. "Wir", "Piorun", "Maks" i inni
dzielą się swymi marzeniami; stary sierżant "Piorun" długo opowiada o morzu, którego nie
widzieli inni. Jednak żadne z jego marzeń się nie spełni: "Piorun" ginie od kuli żandarma
w zasadzce. Henryk podczas walki zdobywa broń i przechodzi chrzest bojowy. Inne
wspomnienia: schwytanie Forschutza - mordercy Polaków, zlikwidowanym następnie przez
oddział, wykonanie wyroku na konfidencie gestapo... Z całą wyrazistością staje przed oczyma
Henryka młodziutka łączniczka "Czajka", jego pierwsza miłość. I dzień, w którym "Czajka"
przyniosła mu wiadomość o wpadce Zosi, aresztowanej z kompromitującym transportem.
I jeszcze jedno tragiczne wspomnienie: o gospodarzu, który prowadził go do lasu, a zginął
zamordowany przez Niemców podczas pacyfikacji... Zagrożony okrążeniem oddział Henryka
opuszcza miejsce postoju. Długie marsze dzienne i nocne, w deszczu i trudnym terenie,
rozpaczliwy bój o przerwanie okrążenia, w którym ginie dowódca i najbliższy koleg
Henryka, "Maks". Wkrótce Henryk dociera do rodzinnego domu "Maksa", nie zdradzając
prawdy zostawia jego małemu synkowi zegarek poległego ojca. Armia niemiecka jest
w odwrocie, kończy się wojna. Henryk wychodzi z niej naznaczony wielu tragicznymi
doświadczeniami, ale czysty moralnie, za-hartowany do dorosłego życia. Wstępuje na
uniwersytet. Jego podróż kończy się nad morzem, nad które nie dotarli inni spośród tych,
którzy pewnego deszczowego wieczoru rozmawiali w ziemiance partyzanckiej.
WIR
Reżyseria: Henryk Jacek Schoen
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1983
Dorastający Tomek jest coraz bardziej zafascynowany swoją piękną, samotnie go
wychowującą matką. Anna stara się utrzymać rodzinę i wytworny dom z udzielania lekcji
muzyki. Razem z nimi żyje Róża, samotna i bezdzietna przyjaciółka Anny. Tomek musi
ostatni rok nauki spędzić w szkole z internatem. Edukację Tomka przerywa wiadomość
o śmierci matki. W domu zastaje on nowo narodzone dziecko. Mimo braku środków
postanawia zająć się wychowaniem przyrodniego brata. Odkrywa jeszcze jedną bolesną
tajemnicę - on też jest nieślubnym dzieckiem . . . Zjawia się mężczyzna - ojciec chłopczyka.
W nocy poprzedzającej dzień oddania Piotrusia wybucha pożar. Tomek z Różą i małym
bratem czekają, aż żywioł ich ogarnie. Okazuje się, że wszystkie wydarzenia od rozmowy
o konieczności wyjazdu do szkoły były tylko złym snem. Ale rano, podczas śniadania, matka
informuje go o wyjeździe do szkoły z internatem.
UCIECZKA Z KINA WOLNOŚĆ
Reżyseria: Wojciech Marczewski
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1990
Janusz Gajos stoi oniemiały w ciemnej sali kinowej. Przed oczami ma widok
niezwykły. Na ekranie zbuntowani aktorzy nie chcą dalej grać swych fałszywych,
ogłupiających ról. Próbują im w tym przeszkodzić histeryczne, pełne paniki reprymendy, dobiegające
z widowni. To przedstawiciele oficjalnej komisji starają się zagłuszyć swój strach
i bezradność. Jeszcze chwila i Janusz Gajos wybuchnie śmiechem. "Poruszająca scena,
przywodząca na myśl "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa" - orzekli krytycy. W filmie
Marczewskiego jest jeszcze wiele sekwencji równie wymownych i dramatycznych. Wspólnie
tworzą dzieło, które stało się wydarzeniem artystycznym na Festiwalu Polskich Filmów
Fabularnych w Gdańsku - Gdyni w 1990 r. Uhonorowano je wówczas Grand Prix i nagrodą
dziennikarzy. Wyróżnienie dla najlepszej głównej roli męskiej otrzymał Janusz Gajos.
"Ucieczkę..." nagradzano jeszcze kilkakrotnie, także za granicą, np. na Festiwalu Filmów
Fantastycznych w Avoriaz. Wcześniej najważniejsze trofea zdobywały tam m.in. "Carrie"
Briana de Palmy, "Pojedynek na szosie" Stevena Spielberga i "Terminator" Jamesa
Camerona. Pierwiastek fantastyczny odgrywa w filmie Marczewskiego rolę niepoślednią,
choć nie w sposób właściwy produkcjom science fiction. Służy bowiem ukazaniu przemiany
duchowej cenzora - niegdyś poety i krytyka literackiego, obecnie (tak go określił reżyser)
człowieka "spsiałego", pozornie groźnego, lecz w rzeczywistości zastraszonego i samotnego.
Oba światy: realny i fantasmagoryczny przenikają się. Cenzor przekracza granicę ekranu,
wchodzi do wnętrza filmu, powodowany miłością do jednej z jego bohaterek - Małgorzaty.
Jednak i tam spotyka go rozczarowanie. Wraca do rzeczywistości, lecz nie będzie już tym
samym człowiekiem. Niegdyś poeta, potem cenzor, teraz - kto? Jeden z krytyków pisał:
"W tym filmie każdy chce wyjść z ram własnego życia. Buntuje się cenzor. Buntują się postacie
filmowe. Wszyscy szukają wolności, której nie ma. Jej przebłysk jest może tylko
w idei ucieczki. Wystarczy nocą wejść na dach własnej kamienicy, aby przekonać się, ilu ludzi
znajduje się w stanie ucieczki. "Aż tak wielu?" - dziwi się cenzor, obserwując dachy pełne
ludzi. Sam jest jednym z lunatyków." W kinie "Wolność" odbywa się projekcja filmu
"Jutrzenka". Seans przerywa niezwykłe wydarzenie. Aktorzy ożywają na ekranie,
rozpoczynają między sobą rozmowy, wciągają w nie publiczność. Wokół kina gromadzą się
tłumy, odpowiednie władze i służby zastanawiają się co począć w tej skomplikowanej
sytuacji. Przybywa także cenzor, mężczyzna dobiegający pięćdziesiątki, ongiś krytyk
literacki, dziennikarz. Zaciera się granica między fikcją a rzeczywistością. Cenzor rozmawia
z jedną z bohaterek filmu - Małgorzatą. Aktorka dziękuje mu za dobrą recenzję, którą napisał
przed laty, lecz jednocześnie nie pochwala tego, co robi obecnie. Uświadamia mu, że
rola cenzora jest w gruncie rzeczy przyczyną jego zniewolenia. Cenzor postanawia skończyć
z tym, co robił do tej pory. Decydenci postanawiają zniszczyć kopię "Jutrzenki". W proteście
cenzor wchodzi do filmu, w celu uniemożliwienia spalenia kopii. W "Jutrzence" spotyka
bohaterów różnych filmów, których kiedyś wyciął. Odbywa z nimi rozmowy, pod wpływem,
których staje się innym człowiekiem.
TABU
Reżyseria: Andrzej Barański
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1987
Młoda wdowa i jej córka, Milka, mieszkają z dala od wsi i utrzymują się wyrabiając
koronki. Obie kochają tego samego mężczyznę, pomagającego im w gospodarstwie
Krystiana. Milkę darzy uczuciem Stefek, syn sklepikarki, lecz ona go odtrąca. Podobnie czyni
matka w stosunku do starego organisty zabiegajacego o jej rękę. Krystian ceni sobie nade
wszystko wolność i samotność. Wyjście ze skomplikowanej sytuacji widzi jedynie
w ucieczce. Po pewnym czasie okazuje się, że Milka spodziewa się dziecka. Teraz dopiero
matka zdaje sobie sprawę, co łączyło córkę z Krystianem. Milka zwraca się do Stefka, lecz
ten nie chce żenić się z dziewczyną w poważnym stanie. Wobec tego Milka proponuje
małżeństwo organiście. Zostaje przyjęta. Kiedy rodzi się dziecko, organista otacza je
prawdziwie ojcowską opieką, między małżonkami zaś - choć nikt się tego nie spodziewał -
rodzi się powoli uczucie. Apatia i poczucie życiowej klęski doprowadza matkę do obłędu. Nie
widząc dla siebie miejsca odbiera sobie życie.
BIESY (LES POSSEDES)
Reżyseria: Andrzej Wajda
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1988
Produkcja francuska
Filmowe Biesy miały bardzo długą i ciernistą drogę, od 1974 do 1984 roku, na której
spotykały mnie same niepowodzenia.
Wydawało mi się, że wiem o tym utworze dość dużo, więcej niż o innych powieściach, które
przenosiłem na ekran. Wiedziałem przede wszystkim, na czym polegała siła teatralnych
Biesów, sam ją uruchomiłem. Nie wątpiłem więc, że i tym razem potrafię tego dokonać,
a Biesy opanują ekran i publiczność w kinie. Tymczasem już pierwsza nieudana wersja
scenariusza powinna była mnie ostrzec i pchnąć w innym niż teatralna adaptacja kierunku.
Proza Dostojewskiego jest teatralna, gdyż jego postacie mówią nieustannie, chcąc przez myśli
wyrażone w słowach ułożyć jakoś swoje stosunki z innymi i ze światem. Scena jest właśnie
miejscem, gdzie dużo się mówi. Ten, kto dał postaciom Dostojewskiego mówić, a nie
próbował wyrazić zawartych w dialogach myśli inscenizując je, miał szansę zbliżyć się do
istoty spraw, które przedstawia ten "okrutny talent" w swoich opowieściach. (Andrzej Wajda)
Spotkanie poprowadzi Maria Malatyńska, znana Wajdelotka.
PRYMAS. TRZY LATA Z TYSIĄCA
Reżyseria: Teresa Kotlarczyk
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 2000
Początek lat 50. Komunistyczne władze PRL prowadzą politykę represji wobec
Kościoła katolickiego. Pod pretekstem antypaństwowej działalności aresztowano wielu
biskupów i księży. Stefan Kardynał Wyszyński w publicznych wystąpieniach zdecydowanie
przeciwstawia się bezprawnemu postępowaniu władz. Bierut postanawia wyeliminować
politycznego przeciwnika i odizolować duchowego przywódcę od społeczeństwa. Prymas
zostaje aresztowany i osadzony w opuszczonym klasztorze w Stoczku Warmińskim. Razem
z nim uwięzieni są ksiądz Stanisław Skorodecki i siostra Leonia, która jest na usługach Urzędu
Bezpieczeństwa - ma składać pisemne relacje o wszystkim, co usłyszy. Władze liczą, że
szykany oraz presja fizyczna i psychiczna spowodują dobrowolne zrzeczenie się przez
Kardynała wszelkich funkcji kościelnych. Jednak żarliwa modlitwa i niezłomna wiara
pozwalają mu nie ulec. "Opiekę" nad Prymasem przejmuje Pułkownik, który sprowadza do
klasztoru agenta UB Molendę - sobowtóra Wyszyńskiego. Na zorganizowanym przez UB
zebraniu biskupów Molenda jako ksiądz Prymas Stefan Wyszyński ma zrzec się
zwierzchnictwa nad Kościołem. Jednak ksiądz Skorodecki zdobywa dziennik siostry Leonii,
z zapisanymi rozmowami Kardynała, i podczas widzenia przekazuje go swojemu ojcu. Akcja
z sobowtórem Kardynała zostaje odwołana... Śmierć Bieruta, bezpośrednio nadzorującego
akcję, zbiega się w czasie z przewiezieniem więźniów do Komańczy. Wkrótce po tym Prymas
zostaje wypuszczony na wolność. Dzieło Teresy Kotlarczyk podzieliło krytykę, choć
przeważały opinie przychylne, niekiedy wręcz entuzjastyczne. Podkreślano spójność
stylistyczną, równowagę i umiar filmu, jego powściągliwość i skromność przy jednoczesnej
sile dramatycznej. Film ten to także prawdziwy popis gry aktorskiej Andrzeja Seweryna,
odtwórcy zarówno roli kardynała Wyszyńskiego, jak i jego sobowtóra Molendy. Udało mu się
najtrudniejsze: z jednej strony odtworzył wizerunek charakteru i duchowości prymasa,
z drugiej ukazał człowieka, który z małpią zręcznością naśladuje każdy jego gest i ton, ale nie
dociera do prawdy duchowej i dlatego pozostaje tylko fałszywie brzmiącą marionetką
GDZIE JESTEŚ ŚWIĘTY MIKOŁAJU?
Reżyseria: Igor Mołodecki
Muzyka: Zygmunt Konieczny
Rok produkcji: 1996
Mała Ania wysyła list do Świętego Mikołaja z prośbą, by w prezencie
gwiazdkowym przyniósł jej braciszka. Niestety, dostaje tylko lalkę. Dochodzi do wniosku, że
Mikołaj wcale nie czytał jej listu. Dziewczynka jest rozczarowana i rozżalona, rozpada się
świat jej dziecięcych wyobrażeń i marzeń. Teraz wszyscy, którzy wierzą w Świętego
Mikołaja, to dla Ani kompletne "głupki". Dopiero spotkanie z mieszkającym w sąsiedztwie
chłopcem zmienia jej stosunek do świata. Biedny malec, trochę samotny, skarży się mamie,
że jeszcze nigdy nie odwiedził go Święty Mikołaj. Ania postanawia przebrać się za Mikołaja
i podarować małemu trzy swoje zabawki - po jednej za każdą minioną Wigilię bez prezentu
gwiazdkowego. Okazuje się jednak, że chłopczyk ma już cztery lata, powinien, więc dostać
cztery podarki. Tym czwartym, najcenniejszym, będzie prawdziwy przyjaciel, który będzie
miał na imię Ania..
Koncert muzyki filmowej i teatralnej Zygmunta Koniecznego
04.12 (poniedziałek ) Teatr im. J. Słowackiego godz. 18.30.
Wykonawcy:
soliści: Iwona Loranc, Joanna Słowińska, Dorota Osińska, Marta Saciuk Tadeusz Zięba, Przemysław Branny
Iwona Loranc– związana z Teatrem Polskim w Bielsku – Białej. Otrzymała wiele nagród
m.im. Grand Prix i nagroda dziennikarzy podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu
w 2002 roku, nagroda „Trytona” za wybitne walory artystyczne na festiwalu FAMA
w Świnoujściu - 2002 r., I nagroda na 38 Studenckim Festiwalu Piosenki
w Krakowie - 2002 r.
Joanna Słowińska – krakowska artystka, odkrycie Zygmunta Koniecznego.
Joanna koncertuje z własnym zespołem, złożonym z krakowskich instrumentalistów; jest też solistką
dużych form oratoryjnych, skomponowanych m.in. przez Zygmunta Koniecznego (Serce moje gram,
Noc listopadowa, Litania polska) i Piotra Rubika (Golgota Świętokrzyska, Tu es Petrus,
Psałterz wrześniowy). Jest laureatką wielu nagród fonograficznych (m.in. "Folkowa Płyta Roku 2004"
za CD "Live in Alchemia", "Podwójnej Diamentowej Płyty" za solowy udział w CD "Tu es Petrus")
oraz prestiżowych festiwali: m.in. Grand Prix Festiwalu Polskiego Radia "Nowa Tradycja".
Z autorskimi recitalami koncertowała w większości krajów europejskich i w USA.
www.slowinska.art.pl
Przemysław Branny – aktor związany z Teatrem Bagatela. Śpiewa w koncertach muzyki
filmowej i teatralnej Zygmunta Koniecznego - Noc listopadowa, Serce moje gram
(St. Wyspiański), Norwid bezdomny - Bal (C.K.Norwid), Litania Polska (Jan Twardowski).
Jest solistą oratorium "Tu Es Petrus", którego autorami są Piotr Rubik i Zbigniew Książek.
Występuje w całej Polsce z własnym programem lub jako solista w dużych koncertach
estradowych. W sierpniu 2005 roku wygrał (wspólnie z Olgą Szomańską i Piotrem Rubikiem)
konkurs na "Przebój Lata z Jedynką" na Festiwalu Jedynki w Sopocie (piosenka "Niech
mówią, że to nie jest miłość").
Tadeusz Zięba – aktor Teatru Słowackiego od 1977, grający w wielu filmach, do których
Zygmunt Konieczny napisał muzykę.
Orkiestra Akademii Beethovenowskiej
Krakowski chór Kameralny
zespół instrumentalny w składzie:
instrumenty klawiszowe: Michał Jurkiewicz
sax/klarnet: Leszek Szczerba
bas: Łukasz Adamczyk
perkusjonalia: Mirosław Hady
perkusja: Tomasz Wertz
Dyrygent / kierownik muzyczny: Mikołaj Blajda
Opracowanie utworów: Mikołaj Blajda, Michał Jurkiewicz
|